czwartek, 23 sierpnia 2012

number six.

Bella trochę wypiła. Nie była pijana po prostu jak by to powiedziała Kate ‘ lekko zmiękczona’. Darowała sobie dalsze spożywanie alkoholu i po prostu się bawiła. Tańczyła z wieloma chłopcami. W tym także z 4/5 zespołu One Direction. Nie miała zamiaru tańczyć z Zayn’em choć ten kilka razy ją o to prosił. Zdanie zmieniła dopiero po tym jak podszedł do niej Liam:

- Bella mam do ciebie ogromną prośbę. Pewien chłopak strasznie chce z tobą zatańczyć.

- To zatańczę z nim! Który to?

- yyy.. no właśnie z tego możesz nie być zadowolona bo to Zayn.

-Cooo? O nie, nie! Po moim trupie!!

- Błagam cię no.. zrób to. Patrz na niego. Zawsze na dyskotekach świetnie się bawił. A dzisiaj Zayn jest przybity przez całą imprezę i  może dasz mu tą jedną szansę na taniec.

-no nie wiem, przecież wiesz jaka jest sytuacja między nami…

Liam spojrzał na nią oczami a’la kot ze Shreka i zaczął mrugać niczym panienka próbująca kogoś poderwać. Ten widok wywołał nagły atak śmiechu u dziewczyny.

- No dobrze ale robię to tylko raz i tylko wyłącznie dlatego, że ty mnie o to poprosiłeś.

- Dzięki, dzięki dzięki.. jesteś boska!

Dziewczyna walczyła wewnętrznie z samą sobą. Nie chciała tego robić, ale w końcu poprosił ją o to dobry kolega i nie była w stanie mu odmówić. Po chwili namysłu podeszła do mulata i nieśmiała spytała:

 -Czy ta propozycja tańca ze mną jest nadal aktualna, jeśli nie to ja zrozumiem.

- Aktualna jak najbardziej! Ale ty na pewno chcesz? Bo wiesz prosiłem cię o taniec chyba z 5 razy i ciągle odmawiałaś!

- Gdybym nie chciał to chyba bym nie podeszła. To jak idziesz, czy mam tańczyć sama?

Chłopak podszedł do niej bliżej. Bał się złapać ją za ręce bo nie wiedział jaka będzie jej reakcja. Jednak to ona zrobiła to czego on się obawiał chwyciła go za ręce bo właśnie kończyła się żywiołowa piosenka. Po niej z głośników na sali zaczęła lecieć ich piosenka ‘Moments’. Zayn tylko się uśmiechnął. Widział że dziewczyna co nieco wypiła dlatego złapał ją w talii i przybliżył do siebie. Nie opierała się, zarzuciła tylko swoje ręce na szyję chłopaka. Bujali się tak w rytm piosenki. Jednak co dobre szybko się kończy. Piosenka się skończyła a chłopak powiedział:

-Dziękuję pięknej pani za taniec, mam cichą nadzieję że kiedyś to powtórzymy?

-Taa, kiedyś na pewno. A teraz przepraszam ale ja już się będę zbierała do domu. To do poniedziałku.

-Yhmm.. Tak do poniedziałku. A może tak odwiozę cie do domu ?! Jest już dosyć późno?!

- Nie dziękuje dam sobie radę! Na razie!

Dziewczyna wyszła z Sali. Udała się do szatni po swoją skórkę. Nałożyła ją i wyszła ze szkoły. Za drzwiami przywitał ją chłodny powiew wiatru. Lekko wzdrygnęła i zaczęła zmierzać w stronę domu nawet nie wiedziała że z tyłu ma towarzysza który pilnuje by bezpiecznie dotarła do domu. Tym towarzyszem był Zayn. Nie chciał żeby o tak późnej porze Bella sama wracała do domu. Sam nie wiedział dlaczego ale martwił się o nią. Nie chciał, żeby przytrafiło się coś, a on miał świadomość, że mógł iść za nią ale tego nie zrobił. Byli już coraz bliżej celu. Wreszcie po jakimś czasie jego oczom ukazał się mały domek, pokryty był czerwoną dachówką, ściany były białe,, w każdym oknie paliło się światło. Przyglądał się dziewczynie, która właśnie zniknęła za bordowymi, drewnianymi drzwiami. Stał przez chwilę jeszcze pod tym domem. Przypatrywał się jak sylwetka dziewczyny przez chwilę przemieszcza się w kuchni, a potem znika z jego pola widzenia. Sam nie wiedział czemu tam został, po co? ale po pewnym czasie do jego uszu dotarły głośne krzyki dziewczyny.

-Zostaw to… to jest łańcuszek od babci. Nie możesz mi go zabrać, on jest mój. Słyszysz!!!  Znowu przepiłeś wszystkie pieniądze i starasz się coś sprzedać. Wynoś się z mojego pokoju rozumiesz!! Wyjdź stąd!

Nastała cisza. Zayn nie wiedział co się dzieje. Po chwili straszny huk tak prze straszył chłopaka, że postanowił wbiec do tego domu i sprawdzić co się tam dzieje. Wbiegł po drewnianych schodach na górę. Jego oczom ukazała się…
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przez namowy takiej jednej Dominique zostałam zmuszoda do dodania dzisiaj... Może poźniej dodam jeszcze jeden, bo jutro mnie nie będzie! ( po co to pisze??) 255 wyświetleń a komentuje tylko parę osób :( <smutno> Rozdział jeden z tych nudnych, ale od następnego akcja się rozkręca! ;D  Dominique ja już dodałam teraz twoja kolej!!! Czekam.. ;) Caroll- Di już tylko 6 dni i u cb nowy rozdział.. odliczam! ;D

7 komentarzy:

  1. ^^ Jej, dodałaś :D

    Taka jedna Dominique?! Nie no ja się obrażę. FOCH. xd

    A ja będę zła i nie dodam :P

    Dawaaaj koolejny smaka mi narobiłaś ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojj nie fochaj się ;> MUSISZ DODAĆ OBIECAŁAŚ MI!!! Kolejny dodam koło 17 bo muszę wprowadzić ostateczne poprawki.. ;D Dramatyzm będzie. haha ;q

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.youtube.com/watch?v=SbYd5KNVluc&feature=relmfu
      około 5:20 - dramatyzm<3

      Usuń
    2. hahahahah Niekryty krytyk.. zawsze spoko! ^^

      Usuń
    3. No weeeeeź!! I to ty mi gadasz, że ja kończę w złym momencie.! xD A i wiecie co? DZISIAJ DODAM ROZDZIAŁ XD PARTY HARD!! Olciaa czekam na next ;P Dominique. U ciebie też xD

      Usuń
    4. Tak, dodaj dodaj dodaj dodaj^^
      U mnie już jest nowy ;)

      Usuń
  3. Uczę się od cb Caroll tych DRAMATYCZNYCH zakończeń ;D Jaciekurwapierdole... nowy rozdział u Caroll i Dominique .!AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA nie muszę czekać 6 dni! hahah ;q Zabieram się do czytania,a później wstawiam nowy u mnie! ;D PARTY HARD i miotacze ognia jak w projekt X, ten film mnie rozjebał po prostu! ;D

    OdpowiedzUsuń