czwartek, 23 sierpnia 2012

number seven.

…tragiczna scena. Ojciec Belli stał nad dziewczyną i co jakiś czas zadawał jej cios pięścią. Nie był świadomy tego co robi, gdyby nie Zayn pewnie skatował by ją na śmierć. Mulat szybko podbiegł w jego stronę i odepchnął go na łóżko, co nie było trudne bo był pod wpływem alkoholu.
-Zostaw ją sukinsynu! Słyszysz?!Nie waż się jej tykać po raz kolejny! Rozumiesz?!
Jak szalony zaczął wrzeszczeć i uderzył z pięści ojca Belli w twarz ten tylko zasłonił się i upadł na ziemię. Chłopak szybko podbiegł do dziewczyny która leżała skulona w kącie pokoju. Podniósł ją, wziął na ręce. Ta tylko schowała głowę w jego ramionach i nadal płakała. Zaczął chodzić po schodach i ostatnie co zrobił to krzyknął do jej ojca.
-Bella dzisiaj nie wraca na noc. Nie czekaj na nią bo nie wie kiedy wróci rozumiesz!!! Radzę ci przemyśleć to co zrobiłeś bo jak nie to tą sprawą zajmie się policja!
Szedł z dziewczyną na rękach. Brunetka była w takim szoku że nie sprzeciwiała się. Wtuliła się w silne ramiona mulata i ciągle płakała. W końcu doszli do jego domu. Powoli wszedł do mieszkania, potem po schodach so swojego pokoju i położył ją na łóżku. Dziewczyna usiadła na nim, i podkuliła nogi. Twarz schowała w swych dłoniach i ciągle płakała. Uwagę Zayn’a przykuła niewielka rana z której płynęła krew. Powiedział dziewczynie, że zaraz wraca. Po upływie kilku minut, brunet zjawił się w pokoju z apteczką.
- Bella.. Spójrz na mnie. Muszę opatrzyć ci tą ranę.
Dziewczyna ani drgnęła. Siedział i myślała o tym co się przed chwilą wydarzyło. Jak on mógł mi to zrobić? JAK MÓGŁ?!?! Dokładnie wiedziała że obwinia ją o śmierć matki, raz, czy dwa razy już ją uderzył, ale nigdy nie pobił ją do takiego stopnia. Czuła jak cała twarz jej pulsuje. Ręka w okolicy nadgarstka też chyba nie była w najlepszym stanie. Każdy ruch sprawiał jej ból. Ale najważniejszą rzeczą, która ją zastanawiała był Zayn. Jak się tam znalazł? Jak wszedł do domu? Skąd wiedział, że coś takiego się wydarzy? I najważniejsze czemu ją obronił? Przecież się nie lubią?! Tysiące myśli zaprzątało jej teraz głowę. Nawet nie słyszała tego co chłopak do niej mówi. Dopiero po chwili dotarło do niej, że usiłuje coś zrobić bo poczuła czyjeś dłonie na swoich.
- Proszę cię no! Daj mi to opatrzyć żeby nie wdało się zakażenie!
Dziewczyna powoli opuściła dłonie. Spojrzała w oczy mulata. Dostrzegła w nich troskę? ‘Nie nie to nie może być to. On mi tylko współczuje takiego ojca’ pomyślała. Chłopak wziął gazę, oblał wodą utlenioną i zaczął przykładać w okolice rany. Widział, że ją bardzo boli. Bo jej wyraz twarzy na to wskazywał, ale uparcie dążyła by chłopak tego nie zauważył. Zayn na koniec przykleił mały plaster opatrunkowy i spakował nie potrzebne już rzeczy.
- Dziękuję.- usłyszał cichy i drżący jeszcze głosik brunetki. Mimowolnie chłopak się odwrócił, uśmiechnął do niej.
- Nie ma za co. Każdy na moim miejscu zrobił by to samo. Zaczekaj tutaj zaraz przyniosę ci jakieś ubrania na zmianę, weźmiesz prysznic i pójdziesz spać.
- Nie Zayn ja nie mogę tu zostać. Dziękuje ci jeszcze raz za wszystko co dla mnie zrobiłeś, ale ja już będę wracać do domu.
- No ty chyba sobie żartujesz. Po tym co on ci zrobił chcesz tam wrócić!! Nie ma mowy! Nie pozwolę ci tam iść! Jeśli będę musiał zatrzymam cię tu nawet siłą!!!
- Nie chce być dla ciebie ciężarem. Już i tak wystarczająco dużo dla mnie zrobiłeś. Poza tym chłopcy mogą nie być zadowoleni!
- Po pierwsze nie jesteś ciężarem, to tylko zwykła przyjacielska przysługa, a po drugie czemu sądzisz, że nie będą zadowoleni. Lubią cię i jestem bardziej niż pewny że nie będą mieli nic przeciwko. A teraz nie ma żadnego ale, zaraz wracam z ubraniami a ani mi się waż stąd ruszać.
Dziewczyna już chciała coś powiedzieć kiedy to chłopak właśnie zamknął za sobą drzwi. Siedziała nadal na łóżku i rozglądała się po pokoju. Był przestronny, cały w mocnym niebieskim pastelowym odcieniu. Czarne meble, i jasne ozdoby nadawały mu uroku. Cała jedna ściana była obklejona zdjęciami, było ich po prostu miliony. Niektóre, z dzieciństwa, niektóre robione całkiem niedawno. Naprzeciwko łóżka było bardzo duże okno z obniżonym parapetem, na którym ułożone były białe poduszki. Jej obserwacje przerwał mulat, bo właśnie wszedł do pokoju z ubraniami i  zmierzał w jej kierunku.
-Proszę to jest moja koszulka i spodenki. Tutaj jest łazienka. – w tym momencie wskazał na białe drzwi znajdujące się w tym samym pokoju.- ręczniki są w łazience, jak byś czegoś potrzebowała to wołaj, ja będę na dole. Zrobię coś do jedzenia.
- Dobrze.
Wstała z łóżka i poszła w wyznaczone miejsce. Szybko wzięła zimny prysznic. Widziała na swoim ciele liczne otarcia, spowodowane szarpaniną z ojcem. Najbardziej jednak przerażał ją widok swojej twarzy, nad okiem widoczna była szrama, którą opatrzył jej Malik. Na prawym policzku widniał rozległy siniak po silnym uderzeniu. Mimowolnie łzy zaczęły spływać po jej policzkach. Gdyby ktoś inny ją zobaczył mógł by pomyśleć, że to krople wody spływające z jej mokrych włosów. Szybko jednak się otrząsnęła i ubrała. Chłopak dał jej koszulkę z dużym napisem ‘All you need is love’ , która w tym właśnie momencie wyrażała to czego brakowało dziewczynie. MIŁOŚCI, ale takiej prawdziwej. By mogła czuć się kochana i bezpieczna. Wyszła z łazienki a w pokoju czekał już na nią Zayn. Na łóżku leżała tacka z kanapkami i gorącą czekoladą. Spojrzała na niego i krzywo się uśmiechnęła.
- Nie lubisz gorącej czekolady! Nie wiedziałem zaraz pójdę i zrobię i herbatę!
Wstał i już chciał wychodzić, gdy dziewczyna złapała go za nadgarstek i powiedziała…
 
*   *   *   *   *   *   *   *   *   *   *   *   *   *   *
 
Taaa dam.. jest i następny!!! Dramatyczna scena jest, jak już wcześniej mówiłam! Uczę się tych zakończen od Caroll haha ;q Wtedy podsycam waszą ciekawośc... xp
Proszę chociaż o 5 komentarzy od różnych osób.. czy to za wiele!??? Mam nadzieję, że nie! Teraz akcja się troszeczkę rozkręci, ale zresztą sami zobaczycie! Jeśli dam radę jutro dodam nowy, ale bardzo późno wieczorem! Nocka u koleżanek, także tego.... Yyy co by tu jeszcze napisać.. Chyba to by było na tyle.
 
Do następnego... xoxo

10 komentarzy:

  1. DJ Malik w roli ratownika medycznego? Doobra.
    Niech Bella zatrudni go jako ochroniarza... ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. boże.. jak możesz przewidywać to co napiszałm w następnych notkach.. O.o boję się cb, czytasz w myślach czy co?? ;]

      Usuń
    2. ...
      Ja tylko żartowałam xd
      Zastanawiam się, czy chce mi się dzisiaj jeszcze pisać... Jest taaaak gorąco...
      U Was też?

      Usuń
    3. A tak w ogóle to tam na początku nie powinno być "tragiczna scena", tylko "DRAMATYCZNA scena" :P

      Usuń
    4. JEST DRAMATYZM, JEST IMPREZA !! XD U mnie też gorąco, aż nie ma czym oddychać... haha uczysz się ode mnie? Czuję się wyróżniona xD Za chwile u mnie nowy ;D

      Usuń
    5. Caroll mogłabyś podać link do twojego opowiadania .? :)

      Usuń
  2. Ups Hahaha moja pomyłka! Tak się starałam.. XD też gorąca nawet bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  3. zapraszam na 5 rozdział: http://dopokibede.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. a mi się podoba. ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyżby Bella przekonała się co do Zayn'a i juz nie była taka cięta .? :)

    OdpowiedzUsuń