Piątek. Wspaniały piątek
. Ostatni dzień szkoły i weekend. A gdyby tego było mało, dzisiaj miała się
odbyć szkolna dyskoteka. Do małego pokoju dziewczyny przez zasłony wkradały się
pierwsze promyki słońca. Godzina 7.30 budzik jak oszalały zaczął niemiłosiernie
dzwonić, gdyby to nie był jej telefon pewnie rzuciła by nim o ścianę, ale
spokojnie wyłączyła go i odłożyła na szafkę. Przetarła oczy i wstała z łóżka,
spała tylko 5godzin bo po wczorajszym incydencie z Zayn’em wróciła dopiero po 2
nad ranem do domu. Cieszyła się, że jej ojciec spał bo znowu robił by jej
awantury. Odbyła poranną toaletę i poszła zjeść jakieś śniadanie. Zdziwiła ją
cisza panująca w domu. Po ciuchu poszła zobaczyć czy jej ojciec jeszcze śpi, ku
jej zdziwieniu nie było go już w swoim pokoju. Pomyślała, że pewnie wyszedł
rano i znowu wróci pijany. Cóż szara rzeczywistość powraca szybciej niż by się
tego spodziewała. 3 dni był trzeźwy, to było zbyt piękne żeby mogło trwać dłużej. Zjadła szybko
śniadanie i wyszła do szkoły. Znów mijała park i po raz kolejny wracała
wspomnieniami do dzieciństwa kiedy to była z nią jej babcia, a ona żyła prawie
jak wszystkie inne normalne dzieci. Nawet sama nie spostrzegła kiedy dotarła
pod budynek szkoły. Weszła głównym wejściem i zmierzała do szafki po swoje
książki, aż nagle ktoś zastawił jej drogę. Był to sam, we własnej osobie Zayn
Malik.
-Cześć piękna! Jak tam
wyspana?
- Zejdź mi z drogi Malik,
nie widzisz, że nie jestem w humorze żeby się z tobą droczyć?? I jeszcze jeden
raz usłyszę z twoich ust do mojej osoby ‘ piękna’ a obiecuję że zrobię ci
krzywdę.
- Przecież to szczera
prawda. A tak w ogóle co taka chudziutka istotka mogła by mi zrobić??
- Chyba nie chciałbyś się
przekonać. Uwierz mi…
- Jak ja uwielbiam się z
tobą droczyć..
- Szkoda, że ja tego
samego nie mogę powiedzieć o tobie. A po tej jakże miłej pogawędce zejdź mi z
drogi bo musze spakować sobie książki.
Jak poprosiła go
dziewczyna tak też chłopak zrobił. Patrzył na nią a ona wzięła książki, włożyła
je do swojej torebki i wolnym krokiem zmierzała w stronę Sali. Jakiś czas stała
pod nią, aż wreszcie zadzwonił dzwonek. Weszła do klasy i udała się na swoje miejsce
do ostatniej ławki po oknem. Lubiła tam siedzieć bo gdy nie za bardzo
interesowało ją to co się dzieje na lekcji, patrzyła na bawiące się na placu zabaw dzieci. Zayn także usiadł na
swoim miejscu. Też siedział w ostatniej ławce ale w środkowym rzędzie. Tak że od Belli dzieliło
go tylko jedno miejsce. Pierwsza 3 godziny dłużyły się niemiłosiernie. 4
godziną lekcyjną była fizyka. Nie należała ona do bardzo żmudnych lekcji, gdyż
nauczycielką była młoda kobieta ok. 28 letnia. Nikt praktycznie nie zwracał
uwagi na to o ona mówi. Dlatego też Zayn zaczął pisać coś na małej karteczce i
podrzucił ją Belli.
A było tam napisane:
*Hej mała złośnico idziesz dzisiaj na
dyskotekę?
Na co ona odpisała:
-A co ci do tego?
*Nic po prostu chciałem wiedzieć! A z kim idziesz
jeśli to nie tajemnica?
- To nie jest tajemnica! Idę sama ;)
* A co ty na to żebyś poszła ze mną?
-NO CHYBA ŚNISZ MALIK! Po moim trupie!!!
*Ale dlaczego nie?
-Yyy.. zaczekaj niech pomyśle! Bo cię nie lubię!
Na tym skończyła się
rozmowa nastolatków. Chłopak spojrzał tylko na Bellę smutnymi oczami, na co ona
tylko prychnęła i odwróciła głowę w stronę okna. Kolejne lekcje minęły już
szybciej. Dziewczyna wrzuciła tylko niepotrzebne książki do szafki i szybko
wyszła ze szkoły. Miała tylko 3 godziny do imprezy. Nawet nie spostrzegła, że
ktoś za nią biegnie. Tak jak łatwo się wam domyślić to był Zayn.
-Czekaj no! Proszę cię!
Dziewczyna odwróciła się
i powiedziała:
-Czego chcesz człowieku? Za 3 godziny impreza,
radzę ci iść do domu bo nie zdążysz ułożyć sobie fryzury i dziewczyny już nie
będą cie chciały!
- Aż tak się o mnie
martwisz.Oo to miłe naprawdę. Ale ja nie o tym chciałem gadać. Opowiedz mi ale
tak szczerze czemu nie chcesz ze mną iść??
- A czemu niby miała bym
iść z tobą? Od kiedy tylko pojawiłeś się w tej szkole nienawidzisz mnie. A
teraz co nagle chcesz się zmienić w stosunku do mnie? Może z kimś się założyłeś że się
zakumplujemy, potem mnie poderwiesz, przelecisz albo coś z tych rzeczy! Uwierz
mi ludzie nie zmieniają się z dnia na dzień, chociaż by nie wiem jak bardzo
chcieli!
- Czemu miałbym coś
takiego robić? Wiem nie byłem do ciebie od początku w porządku? Ale nie
sądzisz, że pora to zmienić? Jesteśmy prawie dorośli a zachowujemy się jak
dzieci!
-Nie ja zaczęłam. Nigdy
nic do ciebie nie miałam. To ty zacząłeś. A teraz daj już mi spokój bo chce iść
do domu!
Wyminęła chłopaka i sobie
poszła, a jego zostawiła z tysiącem szumiących mu w głowie myśli. Czemu ona tak
na niego działała? Czemu nie umiał być przy niej po prostu sobą? Dlaczego ona
mówiła o tym zakładzie? Może ktoś ją skrzywdził i teraz boi się, że ktoś zrobi
to samo? Wiedział, że po tym jak się w stosunku do niej zachowywał trudno mu
będzie odzyskać jej zaufanie. Nie była jedną z tych dziewczyn które mógł mieć
na skinienie palca, i to chyba tak cholernie zaczęło go w niej pociągać. Ta
niedostępność. Ale był pewien, że bez walki się nie podda.
Jaka głupiaaa. Ja bym się zgodziła xP Rozdział świetny. Malik coś do niej poczuł? MUHAHAH będzie ciekawie (o Boże. Jestem dziwna o.O) XD Czekam na kolejny. ;)
OdpowiedzUsuń"-Czego chcesz człowieku? Za 3 godziny impreza, radzę ci iść do domu bo nie zdążysz ułożyć sobie fryzury i dziewczyny już nie będą cie chciały!" - ten tekst mnie rozwalił - zapamiętam go i potem niecnie wykorzystam^^
OdpowiedzUsuńRozdział dobry, nawet bardzo ;D Daj więęęcej ^^
Byłam na Twoim profilu, adres mojego bloga jest z błędem:P brakuje "c" (evanescence-vs-1d.blogspot.com) ale dzięki i tak ^^ Pierwszy obserwujący jejku jejku!
Tak, Caroll, ty jesteś dziwna :D Przynajmniej nie mówisz "jejku jejku"...
Kiedy kolejny? Informuj u mnie ;)
(+dodaję do obserwowanych)
Ooo prepraszam.. to już poprawiam! xp Jestem cholernie zakręcona, toż to już niedługo wrzesien a mi się myśleć nie chce! haha ;p Nowy być może dzisiaj, albo jutro zobaczę co da się zrobić! ;D
UsuńYaaay :D Też jestem zakręcona. Dzisiaj, dodaj dzisiaj ^^
UsuńDodam dziś, mam napisanych już kilka rozdziałów więc chyba nie zaszkodzi! ;p
OdpowiedzUsuń