-ejj mała co jest?
myślałaś, że zostawiłbym cie tutaj samą?
Dziewczyna powoli podniosła
wzrok i spojrzała w czekoladowe tęczówki chłopaka. Łzy ciągle napływały do jej
oczu, a jej twarz przybrała koloru purpury wstała i zaczęła bić chłopaka po
torsie i krzyczeć:
- kretynie!!! Wiesz jak
się przestraszyłam. Myślałam, że sobie poszedłeś i mnie tu zostawiłeś. Myślisz,
że miło by mi było zostać tutaj samej przez całą noc??
Chłopak nie zważał na
ciosy jakie zadawała mu dziewczyna podszedł bardzo blisko jej i ją mocno
przytulił, tym samym uniemożliwiając jej zadawanie kolejnych ciosów. Ona ciągle
się szarpała, ale on mocno ją trzymał. Po kilku minutach Isabella się
uspokoiła, jej serce ciągle szybko biło z przerażenia, a oddech był
przyspieszony. Teraz to ona mocno się w niego wtuliła i zaczęła wdychać
przyjemny zapach jego perfum, który zaczął poprawiać jej humor. Na chwilę
odpłynęła, ale postanowiła się otrząsnąć. Mimowolnie odsunęła się od chłopaka i
spojrzała mu prosto w oczy. Ten nic nie mówił tylko ciągle się uśmiechał. Był
zadowolony z siebie, że sprawił iż dziewczyna przestała płakać. Sam nie mógł
uwierzyć, że kiedyś będzie zdolny ją przytulić. Myślał, że ich znajomość będzie
pasmem ciągłych kłótni, ale nie mógł zaprzeczyć że miło się zaskoczyć. Teraz
lustrował dziewczynę od góry do dołu i musiał się sam sobie przyznać, że to
była naprawdę ładna. Dopiero teraz zaczął postrzegać ją jak kogoś kto może mu
się spodobać. Już od roku toczą między sobą zaciętą walkę, chociaż sami
dokładnie nie wiedzą o co. Dziewczyna powoli odsunęła się od niego i
powiedziała:
- Czy teraz mógł byś
łaskawie po kogoś zadzwonić, żeby nas stąd wyciągnął?
- A tak bardzo ci się
tutaj ze mną nie podoba??
- odpowiedź będzie krótka
i pewnie ci w 100% znana.. TAK!
- ojj już przestań,
ciągle się kłócimy, a przecież tak naprawdę wiem, że cholernie ci się podobam!-
mówiąc to chłopak ciągle się do niej przybliżał.
- Wolała bym już chyba
woźnego naszej szkoły niż ciebie! Te wszystkie twoje fanki strasznie podniosły
ci samoocenę i jesteś za bardzo pewny
siebie! A poza tym nie gustuję w takich
chamach jak ty! Jesteś wulgarny i chamski, dziewczyny zmieniasz jak rękawiczki,
traktujesz je przedmiotowo! Może i jesteś romantyczny jak o tobie mówią, ale
człowieku masz już prawie 18 lat weź się ustatkuj bo daleko tak nie
zajdziesz!!!
- Mówią o mnie że jestem
romantyczny powiadasz?
- Te z którymi byłeś,
ciągle gadają co dla nich nie przygotowałeś, gdzie ty ich nie zabrałeś, gdzie
to żeście się nie całowali! Chwilami aż uszy więdną od tych opowieści!
- A co zazdrościsz moim
byłym? Pewnie też byś chciała być na ich miejscu nieprawdaż? – powiedział Zayn
i cwaniacko się uśmiechnął.
- już chyba wolała bym
wykłóć sobie oczy!
- ale przecież to boli…
- no właśnie, wolała bym
to niż ciebie! A teraz weź dzwoń po tą sprzątaczkę, albo nie dawaj mi telefon
ja sama zadzwonię bo ty się do tego zbierasz jak byś chciał a nie mógł.
Dziewczyna podeszła do
niego i wystawiła rękę by chłopaka podał jej telefon. Spojrzał na nią miną
‘WTF’?, ale Bella na to nie zważała podeszła do niego i zaczęła rękoma dotykać
jego kieszeni by znaleźć telefon. Zayn wyczuł o co chodzi i zaczął się bronić,
by nie dopuścić do tego żeby dziewczyna opuściła halę. Szarpali się przez
chwilę, aż do momentu kiedy na parkiet wypadły klucze od Sali. Dziewczyna
spojrzała na niego gniewnym wzrokiem wzięła klucze i poszła w stronę drzwi. Chłopak
spojrzał na nią, a ta tylko wymamrotała pod nosem ciche ‘pewnego dnia cie
zabiję!’
Podoba mi się to !! A zwłaszcza, że głównym bohaterem jest Zayn *chytry uśmieszek* Przeczytałam całość i stwierdzam, iż jesteś bardzo zdolna, wiesz? Pewnie nie. A więc... Jesteś ;D Czekam na kolejny xD
OdpowiedzUsuńZarąbiste. Normalnie je kooochhaaaam! ; ** ;)! Jak byś miała jakieś nowe blogi czy nowe rozdziały proszę odezwij się i napisz na moje GG : 43808786. Z góry dziękuje i pozdrawiam ; )
OdpowiedzUsuń