W szpitalu wszystko poszło zgodnie z planem i Bella wyszła do domu. W nim przywitała ja reszta chłopców z zespołu. Urządzili mini przyjęcie, by w pewien sposób zrekompensować dziewczynie te 2 miesiące. Lou, znany wszystkim od niedawna jako król naleśników, przyrządził specjalnie dla niej ten smakołyk. One Direction starało się sprawiać pozory opanowania i spokoju. Musieli jakoś rozmawiać z Zaynem, żeby Bella nie zorientowała się , że coś jest nie tak. Chyba gra aktorska szła im tak samo dobrze jak śpiewanie, bo dziewczyna nie miała zielonego pojęcia czego dopuścił się jej chłopak.
Impreza trwała do 19, gdy chłopcy postanowili się zbierać. Pretekstem była szkoła, ale tak naprawdę mieli już dość udawania tej całej sielanki. Męczyło ich, że chłopak nie powiedział prawdy brunetce. Doskonale wiedzieli, że to będzie dla niej cios, ale lepiej żeby dowiedziała się od niego, a nie od innych.
Po kąpieli para leżała razem na łóżku. Byli szczelnie okryci kocem, bo zima ostro dawała się we znaki. Zayn tulił do siebie dziewczynę, jakby zaraz miała mu gdzieś uciec. Ona natomiast trzymała rękę na jego policzku i delikatnie go gładziła. Chcieli nacieszyć się swoją obecnością, zapachem, dotykiem... Usnęli.
Słońce już dawno wstało. Jego promienie ukradkiem wpadały do pokoju, w którym spali i oświetlały ich twarze. Budzik Malika zaczął dzwonić punkt 6. Nie wyłączył go jeszcze z transu. Codziennie przez dwa miesiące wstawał o tej porze, by o 7 zjawić się w szpitalu. Dźwięk dzwonka obudził brunetkę. Zaczęła przekręcać się z boku na bok. W końcu jednak przetarła oczy i spojrzała na mulata.
- Dzień dobry kochanie! - powiedział i czule ją pocałował.
- Hej misiek! Idziemy do szkoły?
- Zwariowałaś? Musisz odpoczywać.. - Zayn lekko się zdenerwował.
- Już wystarczająco się należałam.. Nie marudź i wstawaj! No już!! Idziemy..
Dziewczyna zaczęła go popędzać i wypchnęła z łóżka. Sama jednak słodko się udo niego uśmiechnęła i wyszła z pokoju. Chłopak nie był zadowolony z takiego obrotu sytuacji. Wiedział, że ktoś może powiedzieć Belli o tym co się wydarzyło pomiędzy nim a Olivią. Gdy dziewczyna ponownie weszła do pokoju on błagał, prosił ją żeby jednak zostali w domu.. na nic. Brunetka wyjęła ubrania z szafy i zaczęła się przebierać. Wiedział, że nic nie wskóra. Jak się uprze to nie ma zmiłuj. Sam też postanowił się ubrać. Po zjedzeniu śniadania pojechali do szkoły.
Ludzie w szkole nie mogli oderwać od niej wzroku. Wszyscy ze zdziwieniem wymalowanym na twarzy gapili się na nich, jak na jakieś upiory ze straszliwego horroru. Wtedy dziewczyna nie wiedziała jeszcze, że są to spojrzenia litości. Cała szkoła wiedziała, że Malik przespał się z Olivią. Dlatego właśnie widok panienki Stone idącej przez korytarz z Zaynem, do tego trzymających się za ręce bardzo dziwił. Ona była tak w nim zakochana, że nie zwracała uwagi na innych. I to był jej błąd...
Lekcje dobiegały końca. Wszystko szło zgodnie z planem mulata. Nikt nie puścił pary z ust. Do czasu, gdy po raz pierwszy dzisiejszego dnia para spotkała Olivię.
- No proszę, proszę! Kórz nas uraczył swą obecnością! Nie powiem, że miło cię widzieć bo było nam lepiej beż ciebie. Prawda Zayn?
- To samo mogę powiedzieć o tobie!
- Tak samo wyszczekana i beznadziejna jak przedtem! Myślałam, że chociaż mózg ci przeszczepili, ale chyba nie..
- Tobie by się przydał, bo nie patrzysz na to co robisz! Przez ciebie mój ojciec nie żyje.. - wykrzyczała ostatnie słowa i zaczęła płakać.
- Nie moja wina, że pijany chodzi po ulicy! A ty kochanie czemu jeszcze z nią jesteś? Znudziłam ci się już?. - tym razem zwróciła się do Malika.
Chłopak spojrzał na nią z mordem w oczach.
- Nie był pijany... nawet policja to potwierdziła! Zayn o czym ona mówi? - spytała chłopaka zdziwiona brunetka.
- oooo.. nie powiedział ci?! To może ja cię oświecę. Twój chłopak tak za tobą tęsknił, że..
- Przestań.. - krzyknął zdenerwowany mulat.
- Co teraz się wstydzisz,że się ze mną przespałeś kochaniutki.
- Co zrobiłeś? - dziewczyna spojrzała na Malika.
Jej oczy błagały go, by zaprzeczył. Jednak nic takiego się nie stało. Najpierw po jej bladym policzku zaczęła spływać pojedyncza łza. Później jednak przerodziła się ona w potok.
- Obiecałeś..
To były jedyne słowa, które wypowiedziała dziewczyna i zaczęła biec przed siebie. Nie zwracała uwagi na wołania Zayna. Biegł za dziewczyną i głośno wykrzykiwał jej imię. Ona jednak była szybsza. W końcu trenowała koszykówkę.Teraz nienawidziła go z całego serca. Jak mógł jej coś takiego zrobić? Dokładnie wiedział jak ona go kocha, a pomimo tego zrobił to. Przespał się z Olivią. Chciała uciec jak najdalej i już nie wrócić. Chciała umrzeć....
Polecam tą piosenkę do tego momentu! ;)
Biegła ile miała sił w nogach. Nie wiedziała co ma ze sobą zrobić. Ciągle w głowie słyszała jedno zdanie "przespał się ze mną". Przez to z jej twarzy znów spływały łzy. Dlaczego jej to zrobił? Czemu właśnie z nią? Doskonale wiedział, że chciała zniszczyć jej życie. Teraz dumnie z podniesioną głową mogła powiedzieć, iż jej się to udało. Zabrała jej stanowisko kapitanki dróżyny, ale to był dopiero początek. Przez nią zmarł jej ojciec, jedyna osoba która była jej prawdziwą rodziną. Wcześniej może tak bardzo by ją to nie bolało, ale teraz gdy zna całą prawdę o tym jak naprawdę wyglądała przeszłość jej rodziny, boli ją to ze zdwojoną siłą. Gdyby tego było mało, zabrała jej jeszcze Zayna. Kogoś bez kogo nie wyobrażała sobie normalnie żyć. Teraz jednak będzie musiała.
Weszła do domu. Zamknęła za sobą drzwi jakby chciała się odciąć od rzeczywistości. Weszła po schodach do swojego pokoju i rzuciła się na łóżko. Schowała twarz w poduszkę i zaczęła głośno płakać. W jednym momencie zawalił jej się cały świat. Przypominała sobie wspólne chwile spędzone z Zaynem. Na samą myśl o tym co było czuła dziwne ukłucia w sercu. Jakby ktoś po małym kawałeczku rozrywał jej serce. Wmawiała sobie, że to był tylko sen, a teraz się z niego obudziła. Nic takiego się nie wydarzyło, to wszystko to były tylko jej wymysły. Sądziła, że nie ma po co płakać. Przecież to był tylko sen. Zasnęła.
Obudził ją dzwonek do drzwi. Jej komórka dzwoniła. Po raz kolejny to był Zayn. Odrzuciła połączenie i zeszła sprawdzić kto usilnie próbuje się do niej dostać. Spojrzała przez wizjer. Liam. Niepewnie otworzyła drzwi. Chłopak widząc ją od razu rzucił się jej na szyję. Ona nadal płakała. Głaskał ją po plecach, by ją uspokoić nic nie dawało skutku. Gdy się troche uspokoiła weszli do salonu. Dziewczyna usiadła na kanapie z podkulonymi nogami i wpatrywała się tępo w okno. Liam natomiast usiadł na fotelu i w milczeniu się jej przyglądał.
Potargane włosy, podpuchnięte oczy. Miał ochotę zabić Zayna. To on doprowadził ją do takiego stanu. Postanowił jednak jakoś porozmawiać z dziewczyną.
- Bella...
- Liam proszę cię, nie próbuj chronić Malika..
- Nie mam zamiaru! Po prostu chcę wiedzieć czy niczego ci nie potrzeba i czy jakoś dajesz radę?
- Nie.. nic mi nie potrzeba! A czy daję rade... NIE.- powiedziała stanowczo.- ale los mnie już do tego przyzwyczaił.
- Nawet nie wiesz jak mi przykro...
- Chyba nie bardziej niż mi... Liam??
- Tak??
- Czy ty wiedziałeś, że on to zrobił?
Chłopak nic nie odpowiadał. Siedział w milczeniu. Miał spuszczoną głowę. Brunetka ponownie zalała się łzami.
- Wiedziałeś?! Wiedziałeś i nic mi nie powiedziałeś? Jak mogłeś?! Myślałam, że jesteś moim przyjacielem... Nie mogłeś mi powiedzieć od razu.. wczoraj. A nie dzisiaj przy całej szkole..
- Ymm.. tylko, że..
- Co może cała szkoła też o tym już wiedziała??
Po raz kolejny chłopak nic nie odpowiedział. To kompletnie załamało dziewczynę. Wstała podeszła do okna i zaczęła krzyczeć.
- Czemu?! Czemu wszyscy o wszystkim wiedzieli tylko nie ja?! Nie jestem warta żeby znać prawdę? Jestem gorsza od reszty do jasnej cholery..
Liam podszedł i chciał ją przytulić. Bella jednak wyrwała się i pokazała mu ręką drzwi.
- Wynoś się! Nie chce cię znać! Ani ciebie, ani reszty! Nienawidzę was...
Chłopak posłusznie zrobił co kazała mu dziewczyna. Było mu wstyd. Miał za złe Malikowi, że przez jego głupotę dziewczyna odrzuca także ich. Pomimo, że to on zawinił.
Dziewczyna weszła do pokoju. Ciągle płakała. Telefon znów dzwonił. Wyciszyła go. na ekranie wyświetliło się 53 połączeń nieodebranych od Kotecek :*.Miała dość. Chciała umrzeć.
Co jeszcze złego może ją spotkać? Jak sobie da z tym radę? Ciągle nurtowały ją te pytania.
Zaczęło się jej robić zimno. Zajrzała do szafy. Wyjęła z niej szary, gruby sweter. Przez przypadek z niej wyleciała też niebieska bejsbolówka Malika. Dziewczyna podniosła ją z ziemi. Mocno zaciągnęła się zapachem mulata. Zapach wody kolońskiej i dym nikotynowy wzajemnie się uzupełniały, dając w rezultacie nieziemskie połączenie. Ten przyjemny zapach, który zawsze koił jej zszarpane nerwy, teraz nie ułatwiał jej życia.
- Dlaczego? Dlaczego ty mi to zrobiłeś? Przecież wiesz, że kocham cię ponad wszystko!
Wzięła ją ze sobą i położyła się do łóżka. Przytulała się do niej i wyobrażała sobie, że on jest obok niej. Zatopiona w krainie marzeń zasnęła...
************************************************************
o ja prdl.. O.o
Strasznieeeee długi wyszedł, ale dodaje wam go dzisiaj bo następny pojawi się dpoiero w piątek!
To chyba tak na osłodę..! ;))
Dziękuje wam za ponad 4000 wejśc na bloga.. Kocham Was normalnie! ;**
Szkoda tylko, że liczba komentarzy nie jest proporcjonalna do liczby wyświetleń.. ; /
Akcja znowu zaczyna się chrzanić.. ehh! ; /
No nic... musicie jakoś znieść brak mojej weny!
Za co was strasznie przepraszam...
Zastanawiem się czy nie przestać pisać tego bloga bo ostatnio mam coraz mniej czasu! Ale muszę się nad tym jeszcze zastanowić...
To ja już was nie zanudzam..
Pamiętajcie, że was uwielbiam!!! <3
Do napisania... xoxo
blog jest świetny i nawet nie myśl o jego usunięciu ;)
OdpowiedzUsuńświeeetniee piszesz !!
znów dopiero w piątek ?
jest taki ciekawy że nie wytrzymam tyle. ;c
Jeej , świetne to jest . Weź mnie nie wkurzaj , masz tego NIE usuwać . Masz pisać dalej . Tak to jest rozkaz ;d Kobieto czemu nam to robisz ? Dopiero za tydzień nowy rozdział . Dobra , kończę . Czekam na następny i mam nadzieję że jakoś wszystko się ułoży między Bellą a Zaynem .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam . ;**
Tylko kurde spróbuj. No tylko spróbuj mi go usunąć. Wiem jakie miasto - znajdę cię XD
OdpowiedzUsuńOkey rozdział jest mega!! Nie waż się w to wątpić. xD Chce już 30 rozdział dawaj szybko!!!! :D
Co kurwa? Usunąć. hahaha dobry żart
OdpowiedzUsuńale naprawdę jak ty go usuniesz to ja cie znajdę..
Kurde no zajrbistyyyyy rozdział:3
kocham, kocham, kocham<3
czekam na następny rozdział:)xx
Nie dobrze !
OdpowiedzUsuńOni muszą się pogodzić !
Już , teraz , natychmiast !
Nie rozdzielaj ich , proszę !
Wpis jest genialny ;)
Zapraszam do mnie , też dodałam rozdział : http://niebieskookaonedirection.blogspot.com
Pozdrawiam , Niebieskooka . <3
Kolejny świetny rozdziaał .<33
OdpowiedzUsuńświetnie piszesz , nie to co ja .
+ zapraszam do mnie , nowy post już jest ;)
suuuuuuuuper kiedy następny???????
OdpowiedzUsuńczekam na kolejną cześć juz sie nie moge doczekać 1!!!
OdpowiedzUsuńPAula
Niech się pogodzą, ale nie od razu. Ciężko wybaczyć zdradę, więc niech Bella jeszcze się trochę powkurza.
OdpowiedzUsuńJestem okropna, przepraszam Malik. Wiedziałeś, co brałeś, trzeba było się ogarnąć w porę.