Po lekcjach czekała na nich. Szli dość wolno. Wyszli jako ostatni ze szkoły bo mieli próby do występu. Zobaczyli ją. Stała pośrodku chodnika jak Sierotka Marysia. To chyba dobre określenie. W końcu ona też była sierotą. Nie miała nikogo z rodziny. Ręce schowała w kieszeniach czerwonego płaszczu. Na głowie miała białą czapkę. Niczym Święty Mikołaj. Zagryzała lekko dolną wargę. Liam od razu wyczuł, że się denerwuje więc przywitał się z nią:
- Cześć!
- Hej! - odpowiedziała niepewnie dziewczyna.
- Czekasz na kogoś?
- Ymm.. właściwie to na was.
- Co teraz przypomniałaś sobie o naszym istnieniu! - odezwał się zdenerwowany Harry.
- Ejj! Style's uspokój się! Daj jej dojść do słowa! - tym razem do rozmowy włączył się Irlandczyk.
- Dziękuję Niall! Chce tylko powiedzieć, że bardzo was przepraszam za moje zachowanie! Zachowałam się jak jakaś smarkula! Przecież to nie wasza wina, że Zayn przespał się z Olivią! Chce tylko wiedzieć, że mi wybaczycie! Nie oczekuję niczego więcej!
Spuściła głowę czekając na ich odpowiedź. Chłopcy wymienili miedzy sobą znaczące spojrzenia i rzucili się na dziewczynę. Była oszołomiona tym co się stało. Dopiero, gdy zaczęli ją mocno przytulać uświadomiła sobie, że jej wybaczyli. Promiennie się do nich uśmiechnęła i zaczęła krzyczeć.
- No puście mnie już!!
- Ale nie zostawisz nas już samych?! - spytał zaciekawiony Lou.
- Już nigdy więcej! Obiecaj..- krzyknął Niall.
- Na słowo harcerza..- podniosła dwa palce ku górze.
- Zaraz zaraz. Ona coś kręci! Pewnie nigdy nie była harcerzem! - zaśmiał się Harry.
- Atak śnieżkami! - wykrzyczał Liam.
Na ten sygnał wszyscy zaczęli biegać niczym grupa szaleńców. Brali śnieg, robili z niego kulki i nawzajem się nimi rzucali. Wszyscy przy tym mieli niezły ubaw. Ganiali się tak dobre 15 minut. Widząc, ze Bella już ma dość postanowili zbierać się do domu. Pomaszerowali w stronę ich samochodu i zaczynali wsiadać.
- To do zobaczenia! - pomachała im dziewczyna.
- A ty gdzie się wybierasz?
- O ile mnie pamięć nie myli to do domu!
- Nie o to mi chodziło! Jedziesz z nami!!!
Dziewczyna nie zdążyła zaprostestować, bo po chwili znalazła się w samochodzie chłopców. Siedziała pomiędzy Liamem a Louisem. Pogodziła się z nimi. To było już pewne. Uśmiechała się do nich, a oni odpłacali jej się tym samym. Całą drogę do domu przegadali. W końcu milczeli tak długo. W końcu dojechali. Bella wysiadł i zobaczyła, ż nie są pod jej domem.
- Ejj?! Myślałam, że podwieziecie mnie do domu!
- No przecież jesteśmy pod domem..- błysnął jak zwykle Lou.
- Yhmmm.. tyle, że waszym! Dobra ja już będę szła!
- Nie wygłupiaj się i choć do nas na gorącą czekoladę! - powiedział loczek.
- Ale..
Dziewczyna była zakłopotana. Z jednej strony nie chciała go spotkać, a z drugiej jej serce wręcz domagało się tego. Nie chciała spojrzeć mu prosto w oczy, bo mogły wywołać u niej nagły płacz. Myśleliście, że już sie pozbierała. Otóż nie...
Dla niej nie
ma nikogo lepszego od niego, mimo iż ją zdradził, mimo iż jak na
osiemnaście lat zachowywał się jak pięcioletnie dziecko.
Dla niej i tak jest
ideałem. Nie wyrzuci go z serca ot tak... i tu nie chodzi
już o to, że jest jej cholernie ciężko patrzeć jak jest szczęśliwy z inną... tylko o to, że ona nie chcę. nie chcę o nim zapomnieć i
pokochać kogoś innego bo żaden chłopak nie będzie go w stanie zastąpić. Dla niej tylko
on ma tak cudowny uśmiech, śmiech, tak cholernie czekoladowe oczy czy te słodkie usta
które sprawiały, że motyle w brzuchu tańczyły niczym zwariowane. - No nie daj się prosić!
- Dobra ale tylko na chwilę!
Dziewczyna podążała za chłopcami w kierunku ich domu. Gdy weszli do środka było cicho. Nie było go. Chociaż... jednak był, bo jego kurtka wisiała na wieszaku. Weszli do kuchni, by jak najszybciej przygotować sobie po kubku gorącego napoju. Czajnik na kuchence zaczął piszczeć co oznaczało, że czas już wlać wodę do kubków, a później jedynie delektować się smakiem czekolady. Siedzieli i rozmawiali. Brunetka był zadowolona, że odnowiła z nimi kontakty. Teraz to właśnie oni byli dla niej najważniejsi, byli jak rodzina. Ich rozmowy ucichły, gdy do kuchni weszła Olivia. Nagle pięć par oczu skierowało się właśnie w jej stronę. Wyjęła coś z lodówki i wyszła jak gdyby nic. Bella spojrzała na chłopców pytającym wzrokiem, na co oni jedynie wzruszyli ramionami.
Minęło ponad dwie godziny od kiedy panienka Stone przybyła do swoich przyjaciół. Postanowiła, że najwyższy czas wrócić do domu. Co prawda nie uśmiechało jej się samotne siedzenie w domu, ale nie chciała im się narzucać. Skierowała się do wyjścia wraz z delegacją czterech wspaniałych, jednak to co zobaczyła w salonie przyprawiło ją o mocne ukłucie w okolicach serca.
Siedzieli na kanapie. On. Ten, którego tak kochała. Nawet teraz. Pomimo, że ją zdradził. I ona. Sprawczyni całego zła, które ją spotyka. Oglądali jakiś program telewizyjny. Blondynka była przytulona do mulata, a ten nie protestował. Wyglądali na parę zakochanych ludzi. Ten widok cholernie ją bolał. Chciało jej się płakać. ' Nie zniosłabym widoku ciebie z inną dziewczyną... nie będziesz musiała" te słowa głośno rozbrzmiewały w jej głowie. To właśnie jej obiecywał... szkoda tylko, że nie dotrzymał słowa. ' Jednak będę musiała' pomyślała dziewczyna. Przemarsz przeszedł przez salon i skierował się do holu. Gdy Zayn zobaczył Bellę, nie mógł uwierzyć własnym oczom. Władczyni jego serca znajdowała się tak blisko niego, a on siedział z inną panną. Od razu odsunął się od Olivii i ciągle na nią patrzył.
Bella ubierała się powoli. Ukradkiem ciągle zerkała na parę. Gdy zakładała płaszcz odwróciła się w ich stronę i spojrzenia Malika i jej się spotkały. Patrzył na nią tymi swoimi cudownymi oczami, przeszywając ją na wskroś. Jakby chciał wykrzyczeć 'przepraszam' na cały swój głos. Ona natomiast poczuła, że jej oczy zaczynają wilgnąć. Bała się, że się rozpłacze, dlatego rzuciła na pożegnanie ciche 'Do zobaczenia' i wyszła.
***********************************************************
Ta dam.. i tak oto jest i nowy rozdział! ;D
Jak się podoba? ;D
Mi nawet w miarę.. ale to tylko moje zdanie!
Czekam na wasze opinie! ; ]
W następnym rozdziale oczekiwany przez Caroll wątek! ; ))
Jeśli będzie 15 komentarzy wtedy dodam nowy rozdział! C:
A i bym zapomniała jeśli macie do mnie jakieś pytania, lub chcielibyście coś wiedzieć pytajcie na http://ask.fm/olcirek ;D
Z przyjemnością odpowiem na wszystkie wasze pytania!!! ;D
To do napisania kwiatuszki! haha :**
Uwielbiam Was.. <3
Olciaa
xoxo
Rozdział bardzo mi się podoba! Jestem ciekawa tego wyczekiwanego wątku ;p A i niech oni się pogodzą, taka ładna z nich para była ;))
OdpowiedzUsuńRozdział super jak zawsze oczywiście.
OdpowiedzUsuńNie chciała bym być na miejscu belli wiem jak to cholernie boli.Nie nawidzę tej Olivi. Ona wszystko popsuła. Mam nadzieję że oni się pogodzą. Ale kiedy?? Nie trzymaj nas już dłużej w niepewności. Czekam na nowy rozdział. ;*
Nie mylisz się, roździał jest fantastyczny! Czekam na więcej :D
OdpowiedzUsuńEj ! Ja Ci mówię wrzuć Olivię pod tira ;D
OdpowiedzUsuńA rozdział jest świetny a Ty się nie znasz xd .
Czekam , na następny .
Pozdrawiam , Niki xx
dziękuje jest zajebisty czekam na kolejny kocham !!
OdpowiedzUsuńMarta
Kochaaaaaaaam tooooooooooooo !!!
OdpowiedzUsuńDawać komentarze, bo ja chcę wątek z Lou!! XD
Jejkuuu jak NA RAZIE jest to mój ulubiony rozdział. ;D
Czekam na więcej !!
jej jak db ze się pogodzili kocham to opowiadanie nie mogę patrzeć jak oni cierpią ;/
OdpowiedzUsuńszkoda mam nadzieje ze wreszcie sobie wyjaśnią to;D
czuje ze Zayn robi to by wyciągnąć od tej szmaty prawdę a potem ją zostawi ;D
Paula
Ja też tak czuję :)
Usuńnoo i mam nadzieje ze db czujemy hehe ;)
UsuńDalej, dalej !! :3
OdpowiedzUsuńSUper rozdział <3 Czekam na nast /K <3
OdpowiedzUsuńGenialne! Czekam na nastepny:*
OdpowiedzUsuńjaraam sie *__*
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, ze w koncu sobie wszystko wyjasnia, i Zayn z Bella wroca do siebie ♥
czekam na kolejnyy ! :*
~smile!;)
świetny jest, z resztą jak każdy :p
OdpowiedzUsuńale jeszcze niech się nie schodzą. ;>
uwielbiam jak piszesz. !!!!!!
Pzecytałam !
OdpowiedzUsuńI jest genialny tak jak i cały blog !
Czekam na nn ; D
Pozdrawiam , Niebieskooka . <3
+ u mnie nowości na nowym blogu ; )
Usuńhttp://onlyyoucanmakemehappyonedirection.blogspot.com/
Jest notka , ankieta i bohaterowie ;P
o matko!!! Ty chcesz żebym ja się popłakała?
OdpowiedzUsuńhohoho bd 15:)
rozdział po prostu cudowny:3
kocham,kocham,kocham<3
czekam na next'a:)xx
Super...
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział..;)