niedziela, 2 września 2012

number nineteen.


Tydzień minął szybko. Zayn zawoził i przywoził ze szkoły Bellę. Spędzali ze sobą dużo czasu, śmiali się , wychodzili do kina, niczym najlepsi przyjaciele. Dziewczyna chyba zaczynała wierzyć, że naprawdę się zmienił. Przyszedł czas na zdjęcie gipsu. Malik pojechał razem z Bellą do szpitala. Lekarz zrobił to co miał zrobić, kazał jedynie uważać jeszcze przez jakiś czas na tą kostkę. Szybkim krokiem wyszli ze szpitala, jednak uwagę dziewczyny przykuła mina mulata. Był smutny??

- Ejj co jest?

- nie, nic nic!

- Przecież widzę!

- Ehhh… Już nie będziesz ze mną jeździła do szkoły, nie będę mógł już się tobą opiekować.

- hahaha i to tylko o to chodzi głupku?!

- Noooo tak.- powiedział przeciągle.

Dziewczyna podeszła do niego i złapała go za rękę.

- To, że nie mam już gipsu wcale nie znaczy, że nie mogę z tobą jeździć do szkoły? Prawda?

- To znaczy, że będziesz?

- Jeśli chcesz?- lekko się do niego uśmiechnęła.

- No pewnie, że chce!

- Czyli umowa stoi?! – wyciągnęła dłoń w jego kierunku.

- Tak! – uścisnął jej dłoń na znak zgody.

- Hmm.. no więc może uczcijmy to, że nie mam już gipsu i chodźmy na… GOFERY!!!

- Nie ma sprawy, wsiadaj jedziemy.

Przez całą drogę rozmawiali i śmiali się. Chłopak był zachwycony, miał ją przy sobie. Jeszcze kilka tygodni temu nawet nie rozmawiali. Ciągle się kłócili  i wyzywali. Czy on wtedy tego chciał? Sam nie był pewien. Wiedział, że działa na niego jak magnes. Przyciąga nieznaną mu siłą. Widział jaka jest szczęśliwa, jak się uśmiecha i chyba to sprawiało, że on też miał dobry humor. Gdy dojechali na miejsce dziewczyna wysiadła z auta i podbiegł do budki. Zayn podszedł do niej i do ucha powiedział:

- Wybieraj jakiego chcesz, ja płacę!

- Hmm.. więc tak. Poproszę gofra z  bitą śmietaną, truskawkami, malinami, borówkami i to by było na tyle.

 - A ja poproszę z bitą śmietaną, malinami, borówkami i polewą czekoladową.

Ich zamówienia zostały przyjęte i po jakiś 5 zjawiła się kelnerka z pysznymi goframi. Postanowili jednak jechać ze swoimi smakołykami do domu. Zayn wiedział, że chłopaków nie ma więc będzie mógł być sam z Bellą. Dojechali na miejsce i od razu weszli do salonu. Włączyli telewizor na jakiś kanał z piosenkami i zaczęli jeść. Nagle dziewczyna zaczęła się głośno śmiać. Mulat nie wiedział o co chodzi ta podeszła bliżej niego i powiedział:

- Ubrudziłeś się.. o tutaj! – palcem wskazała na jego górną wargę.

- To wytrzyj..

- hahah no chyba cię! Masz chusteczkę..

Podała mu a chłopak posłusznie wytarł wyznaczone przez nią miejsce. Ona tylko się uśmiechała. Po zjedzeniu gofrów postanowili, że obejrzą jakiś film. Robiło się powoli ciemno więc seans filmowy był jak najbardziej wskazany.

- To co wybieramy?

- Nie wiem zostawiam to tobie.. byle by nie jakieś romansidło bo usnę!

- Dobra.. to może horror.

- Yyy.. no to może lepiej już to romansidło. – powiedziała i szeroko się uśmiechnęła.

- ooo proszę, proszę! Czego ja się dowiaduję! Boisz się horrorów, muszę to zapamiętać..

- Oj tam zaraz boję… może tylko trochę.!

- No po prostu wykapany Lou..

- O wypraszam sobie on jest może wykapany, ale ja to jestem z pełnego wytrysku!

- hahahaha takie teksty tylko u Belli.

- No co?!

- Nie nic. To oglądamy..

- Dobra, ale ja chce koc.. Będę mogła sobie nim zasłaniać oczy w „DRAMATYCZNYCH” momentach!

- Nie potrzebny ci koc masz mnie.

Dziewczyna spojrzała na niego. Lekko się uśmiechnęła i kiwnęła głową na zgodę.

- To jak będą straszne sceny wyłączysz telewizor tak?

- Nie.. będziesz się mogła do mnie przytulić. Ja cię obronię! – dumnie wypiął pierś do przodu.

Dziewczyna się tylko zaśmiała. Film się zaczął, a jego początek nie zwiastował noc strasznego. Obydwoje siedzieli na kanapie, niby wpatrzeni w to co się dzieje na ekranie. Co chwila jednak ukradkiem na siebie spoglądali. Raz ich spojrzenia się spotkały. Dziewczyna się zaczerwieniła i spuściła szybko głowę w dół. Po pływie jakiejś godziny film stawał się coraz gorszy. Mnóstwo krwi i ciągłe morderstwa. To już za bardzo przerażało brunetkę. Przysunęła się bliżej Zayna i mocno się do niego przytuliła:

- Wyłącz już to! Proszę cię!

- Nie..

- Czemu? Obiecałeś..

- Bo już nie będziesz się do mnie przytulać! A ja tego nie chcę…

Na twarzy dziewczyny mimowolnie pojawił się uśmiech. Chłopak tego nie widział, bo jej twarz była schowana w jego ramionach. Film już się skończył, a ona nadal była w objęciach mulata. Słysząc wolną melodię, oderwała się od chłopaka i zobaczyła na ekranie napisy końcowe. Na jej twarzy od razu zagościł uśmiech. Szkoda, że tylko na jej. Malik nie był z tego powodu zadowolony, dla niego film mógłby się nigdy nie skończyć.

- Dziękuję za miło spędzony dzień, ale ja już będę się zbierać do domu.

- Musisz?

- Jutro szkoła Zayn, a jest już 22. Znowu nie będzie mi się chciało wstać..

- Skoro tak mówisz, to chodź odprowadzę cię!

Prze całą drogę rozmawiali. Czuli się w swoim towarzystwie bardzo dobrze. Nie brakowało im tematów do rozmów. Potrafili mówić o  wszystkim i o niczym. Dotarli pod dom dziewczyny. Stali przez chwilę pod drzwiami dziewczyny, ona podeszła blisko do niego, wspięła się na palcach by pocałować go w policzek! Tak ona chciała go pocałować!!! CHOLERNIE CHCIAŁA!! Ale to co się stało przeraziło ją! Chłopak odepchnął ją od siebie, by po chwili wziąć ją na ręce. Dziewczyna była przerażona, ale widziała jak chłopak się do niej uśmiecha i mówi:

- To ja tu się muszę o ciebie starać mała, a nie ty!

Po tych słowach namiętnie ją pocałował. Jej tętno nagle wzrosło, oddech przyspieszył. Znów poczuła się tak jak przy ich pierwszym pocałunku! Nie wiedziała co się z nią dzieje. Ich języki toczyły zaciętą walki. On wpijał się coraz zachłanniej w jej słodkie usta. Smakowały inaczej, jak żadne inne. Ona czuła ciepło, którego zawsze pragnęła. Wiedział jednak, że wreszcie będą musieli to przerwać. Odessała się od mulata. Ten wyswobodził ją ze swoich objęć, powiedział jej jeszcze ‘Dobranoc’, po czym zniknęła za drzwiami. Zobaczył jak w jej oknie zapaliło się światło.’ Jest bezpieczna’ pomyślał i poszedł do domu.

Siedziała w swoim pokoju z laptopem na łóżku. Przeglądała właśnie twitter’a. Zainteresował ją wpis Malika sprzed dosłownie 2 minut.

Chyba trochę za bardzo ją lubię i chyba trochę za bardzo mi na niej zależy.

 

Dziewczynie sama buzia uśmiechała się do ekranu. Wiedziała, że chodzi o nią. Czy w tak krótkim czasie mogła się w nim zakochać? Chyba tak! Szybko odpisała:

Czasami osoba, od której nic nie oczekujesz, staje się osobą, bez której nie możesz się obejść...

Zacytowała to samo zdanie, które powiedział on podczas koncertu. Nie czekała już na jego odpowiedź. Wyłączyła komputer i poszła spać. Sama nie wiedząc kiedy zasnęła.

Budzik dzwoni, punktualnie 7.15. Dziewczyna zaspana jeszcze otwiera oczy. Czuje się szczęśliwa? Tak, chyba tak to można nazwać. Ale cóż, pora do szkoły. Ubrała się dzisiaj w to. Włosy związała w „artystyczny nieład”. Musiała szybko zjeść śniadanie, bo Zayn miał jak zawsze, przyjechać po nią o 8. Pakowała właśnie kanapki do szkoły kiedy przed jej domem ujrzała czarne auto. Wbiegła niczym huragan do holu, założyła kurtkę i opuściła dom. Zamknęła jeszcze drzwi na klucz i skierowała się w stronę samochodu mulata. Wsiadła do niego i przywitała się:

- No hej!

- Cześć!

- Brr.. włącz ogrzewanie bo jest strasznie zimno.

- Jak sobie życzysz…

Uśmiechnął się do niej. Chłopak nie odpalał auta co zdziwiło dziewczynę spojrzała w jego stronę i spytała:

- Czemu nie jedziemy?

- Bo mam pewien plan tylko nie wiem czy się zgodzisz?
 
******************************************************
 
No siema, siema.. ;I
mamy  i 19 rozdział! ;D
 
Jak się podoba??
 
Teraz nie wiem jak często będą się pojawiać rozdziałby bo idę do szpitala.. ;/
 
Dziękuję za prawie 1500 wejść na mojego bloga.. cholernie mnie to cieszy!
 
Była bym wdzięczna gdyby jednak więcej osób komentowałao...
 
Z ankiety wynika, że 13 osób chce żebym pisała tego bloga, więc teraz niech komentują...
 
czekam na 8 komentarzy i dodam nowy rozdział ;>
 
WYZYSK SIE SZERZY.. ALE CO MI TAM!!!
 
CZYTASZ => KOMENTUJESZ
Dla ciebie to chwilka na napisanie, a dla mnie bardzo dużo znaczy...
 
To do następnego.. bajooo ;D
 
X o X o
 
 
 

11 komentarzy:

  1. Awwwww *.* Słodziuchno ;D
    Ja też mam szpital ;/ ale dopiero 10.
    Trzeba wyzyskiwać!! XD Niech się nauczą komentować !! xP
    Nie wiem co napisać, więc napiszę. CZEKAM NA KOLEJNY!!! XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahahah ten wytrysk mnie rozwalił :D świetne !!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny Rozdział ... !
    Cholera kiedy oni będą razem ... ?
    Z niecierpliwością czekam na nexta ... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooooo a dlaczego idziesz do szpitala, jeśli można wiedzieć:d
    Słodki rozdział
    czekam na więcej:)x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę miała zabieg usunięcia guza.. ;/ Na całe szczęście nie złośliwego! :)

      Usuń
  5. O mój Boże! Świetny rozdział... Malik w nim jest taki Awwww *o*... Ale pytanie kiedy oni w końcu będą razem? Czekam na następny! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jea ... świetny ... 0^0
    a kiedy one będą razem .... ? mam nadzieję że jak najszybciej ... ;)
    czekam na nexta ... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I've got this one thig6 września 2012 19:00

    Kocham twoje opowiadanie.. <3 Jest świetne! Niech Malik w końcu z nią będzie bo dłużej już nie wytrzymam! Pisz szybko nowy rozdział! Czekam ;>

    OdpowiedzUsuń
  8. Daaaj następny :P Proszę:)
    Też dłużej nie wytrzymam. I niech wszystkie będą takie długie ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej ;)
    Dawaj następny !
    I dziękuję , że komentujesz . Liczę na dalsze komentarze i postaram się tez twoje komentować jak tylko dodasz ; )

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny. !! kiedy następny ?

    OdpowiedzUsuń