czwartek, 18 października 2012

thirty five.

Już tydzień minął od całej tej sytuacji. Dzisiaj właśnie miał wrócić Chris. Chłopak o niczym nie wiedział. Bella nie mówiła mu po prostu żeby się nie martwił. A Zayn... nadal nie dała mu jednoznacznej odpowiedzi. Co prawda w domu jest już prawie jak dawniej. Prawie... Chłopcy przeprosili Zyana, że mu nie wierzyli. Ale on i tak chodził jak struty, gdyż dziewczyna którą kochał mogła być z innym. Ale w końcu jej obiecął, że przyjmnie jej decyzję na klatę. Tylko, że wtedy nie wiedział ,iż ona jednak może  chcieć tylko przyjaźni.

Siedząc w kuchni razem z chłopcami usłyszała dzwonek do drzwi. Już wiedziała że to on. Chris. Jak rakieta popędziła do holu i otworzyła mu drzwi. Rzuciła się mu w ramiona i zaczęła mocno przytulać. Chłopak odwdzięczył się tym samym. po przywitaniu bella postanowiła przedstawić go chłopakom. Weszli do środka i brunetka zaczęła:

- No więc chłopcy chciałabym wam kogoś przedstawić! To jest Chris mój przyjaciel, o którym wam opowiadałam! Chris to jest Louis, mój ukochany i najlepszy na świecie tatuś, to jest Harry pan lokers, to jest Liam najlepszy brat pod słońcem, to Niall wyjadacz żelków a to Zayn...

Chłopcy podali sobie ręce na przywitanie. Tylko pomiędzy Chrisem a Zaynem widać było jakieś spięcie. Dziewczyna nie chcąc doprowadzić do nieprzyjemnych sytuacji wyszła z Chrisem do swojego pokoju.

Siedzieli razem dobrze 3 godziny i rozmawiali. Chłopak opowiedział jej o wszystkim co wydarzyło się przez ten czas kiedy nie było go w Londynie. Bella jednak nadal nie powiedziała mu o tym co wydarzyło się tydzien temu. I wszystko uszło by płazem, gdyby chłopak nie zauważłyn na jej nadgarstku bandaża. Spojrzał na nią pytającym wzrokiem, na co ona opuściła tylko głowę w dół. Pomimo jej sprzeciwów odwinął go i zobaczył cięcia.

- Co to ma znaczyć?

- Nic..

- To twoim zdaniem jest nic? Co ty wyprawiasz dziewczyno? Co się dzieje? Jak moge ci pomóc..

- Na prawdęnic się nie dzieje! To był jednorazowy wybryk! Już więcej tak nie zrobię! Obiecuję...

- Mam nadzieję! Nie przeżył bym tego!

- Nie przesadzaj..

- Na prawdę! Strasznie za tobą tęskniłem! A co dopiero mówić gdybyś sobie coś zrobiła...

- Znalazł byś lepszą przyjaciólkę.

- Nie da się lepszej!

- Słodziii.. stoppppp! KONIEC!!! lalalala nie słucham cię...

- Tęskniłem i cię kocham jak wariat, i nie jako przyjaciółkę!

Na te słowa uśmiech z twarzy dziewczyny znikł. Zdziwiona patrzyła na blondyna.  Nie wiedziała jak ma zareagować. Zagryzła dolną wargę. Zuważył, że się denerwuje.

- Nie ma w tym nic dziwnego Bella. Zakochałem się w tobie a ten wyjadz mnie w tym przekonaniu utwierdził!

- I jak ty to sobie wyobrażasz?

- Jak to jak? Normalnie! Decyzja należy do ciebie...

- A możesz mnie teraz zostawić samą! Ja.. ja muszę to wszystko przemyśleć!

- Jak sobie życzysz! To ja juz lecę bo się zasiedziałem! Odprowadzisz mnie do drzwi?

- Pewnie! Chodź...

Byli już w holu. Chłopak miał właśnie wychodzić kiedy pod wpływem emocji musnął jej usta. Dziewczyna spłonęła rumieńcem.

- Pamiętaj o tym co ci powiedziałem!  Czekam.. i koch..

- Do zobaczenia.

Dziewczyna zamknęła drzwi. Bała się, że znów to powie. Wszystko co się wydzrzyło widział Zayn. Zauważył, że jest jeszcze jedna osoba, która stara się o względy u Belli. Tyle, że on ma czyste konto, a przez niego Bella cierpiała. Wyszedł na górę i czekał na dziewczynę, postanowił jej przypomniec, że on też ją kocha.


Wolnym krokiem wędrowała ku swojemu pokojowi, gdy nale ktoś złapał ją za rękęi wciągnął do pomieszczenia.  Swoim ciałem napierał na jej i mocno ją przytulał. Bicie jej serca przyspieszało. Już raz takie coś przeżyła, więc spodziewała się kto to mógł być. Te perfumy. Zayn.

- Zayn co się..

- Nic.. po prostu chce ci przyponieć o czymś!

- Nie mogłeś normalnie jak cywilizowany człowiek powiedzieć mi tego w pokoju!

- Nie.. tak jest lepiej! Poza tym tam byś mnie nie słuchała! Pamiętaj kocham cię!

- Ale...

- Widziałem Chris... tylko pamiętaj bez walki na pewno mu Cię  nie oddam. Nawet gdybym musiał zapłacić mu za ciebie miliony, walczyć o ciebie z krwionośnymi bestiami nie poddam się! Rozumiesz?!

I w tym momencie namiętnie ją pocałował. Znów poczuła jego miękkie wargi. Jej ciało pulsowało teraz od napływu przyjemnego ciepła. Wplotła swoje głonie w jego włosy. Postanowiła poddać się emocjom. Długo na to czekała i nie chciała tego przerywać. Oderwali się od siebie dopiero, gdy brakowało im oddechu. Mulat promiennie się uśmiechał, natomiast Bella wyszłą bez słowa z pomieszczenia, którym okazała się być łazienka.

Siedziała w pokoju i myślała o swoim życiu. Co ma zrobić? Kogo wybrać? Zayna czy Chrisa? Ten pierwszy wiele namieszał w jej życiu, ale też bardzo jej pomógł. Przeżyła z nim zarówno wspaniałe jak i te złe chwile. A czy go kocha? Tak. No bo jak inaczej wyjaśnić to co się z nią dzieje kiedy jest blisko. Działa na nią jak nikt inny. Z drugim zna się od kilku miesięcy. Pomagał jej kiedy przeżywała ciężki okres w swoim życiu. Ale czy go kocha? Jak brata na pewno! Jest jej bratnią duszą, kimś z kim może porozmawiać zawsze o swoich problemach! Nie czuje do niego tego co do Zayna... to pewne. Tylko jak ma mu to powiedzieć, żeby go nie urazić?

Poczuła wibracje telefonu leżącego na brzegu jej łóżka. Spojrzała na wyświetlacz:

Zayn: Wiem, że obiecałem nie naciskać. Zrozum mnie, nie mogę już wytrzymać bez Ciebie! Tyle czasu musiałem być z dala, a teraz kiedy wiem, że już prawie nic nie stoi na przeszkodzie chciałbym Cię jakoś odzyskać! Zgodzisz się na spacer po parku za 15 minut? ;D

Cholernie chciała tam iść, ale wiedziała, że jeśli od razu się zgodzi on zauważy jej uległość wobec niego. Jednak na samą myśl o spędzeniu z nim czasu jej serce łomotało jak szalone. Pod wpływem emocji odpisała:

Bella: Tylko i wyłącznie spacer! Bez wybryków! To za 15 minut na dole! ;)

Szybko ubrała się w to. Było zimno, ale nie przesadzajmy. Końcówka marca więc dało się wytrzymać. Chcąc być niezauważona przez resztę domowników wymknęła się szybko przed dom. To było głupie bo po co miała ukrywać przed resztą, że idzie na spacer z Malikiem, ale taka mała tajemnica była chyba dozwolona. Na zewnątrz czekał już na nią Zayn. Uśmiechnęłą się do niego i podeszła do chłopaka.

- To idziemy? - spytała niepewnie.

- No pewnie.

Szli razem przez londyńskie chodniki. Jedynym żródłem światła był księżyc, który oświetlał im drogę. Zayn mimowolnie złapał brunetkę za ręke. Nie opierała się. Mocniej chwyciła jego dłoń i lekko zagryzła dolną wargę. To był znak dla niego, że nie przeszkadza jej to. Wręcz przeciwnie. Długo rozmawiali, aż w końcu usiedli na jednej z ławek. Dopiero wtedy Malik spojrzał Belli w oczy. Znów zobaczył w nich radość.  Tą, której mu tak bardzo brakowało.

A ona. Ona też byłą zadowolona, że znów spędza z nim czas. Z tym, którego tak na prawdę kocha. Teraz znów była szczęśliwa. Tylko nadal nie wymyśliła co powie Chrisowi. W tym momencie jednak postanowiła cieszyć się chwilą i tym z kim ją spędza.

- Zimno ci!

- Nie!

-To nie było pytanie! Masz bluzę...

- Wtedy tobie będzie zimno.!

- Ja przeżyję, a ty nie możesz marznąć na moich oczach!

Chłopak zdjął z siebie dość grubą bluże i założył ją na plecy dziewczyny.  Zaciągnęła się jej zapachem i powoli zbliżyłą do chłopaka. Ten zrozumiał aluzję i ją przytulił. Ona jeszcze odwrociła się w jego stronę i pocałowała go w policzek. Musieli już się zbierać, bo na prawdę się ochłodziło.

Najpierw do domu wesżła Bella, żeby nie wzbudzić podejrzeń chłopców. Zdjęła tylko buty i poszła do swojego pokoju. Z niego napisała do mulata:

Droga wolna. Możesz wchodzić! ;*

Chłopak odczytał wiadomość i wszedł do domu. Tak jak brunetka rozebrał się i poszedł na górę. Zanim jednak wszedł do swojego pokoju postanowił odwiedzić dziewczynę. Wszedł do jej pokoju bardzo cicho i ona sama tego nie zauważyła. Przyłapał ją na tym, że upajała się zapachem jego bluzy. Cicho się zaśmiał i podszedł do niej. Przytulił ją od tyłu i powiedział.

- Kocham cię!

- Ja ciebie też!

- Czyli mam rozumieć, że znów jesteśmy razem!

- Jeśli tak bardzo prosisz...

***************************************************************

NO i macie nowy rozdział...
Przepraszam, że jest taki cholernie nudny, ale...
Nie mam na to usprawiedliwienia! ;(
Nie bijcie.. ;<
Następny będzie lepszy obiecuję.. ;]
Postaram się!!!
I tak... dziękuję za komentarze i ponad 7 500 wejść na bloga!
I za tych 8 obserwatorów.. ;D
Strasznie, ale to strasznie was kocham! ;**
Proszę, żeby każda osoba która czyta moją pseudo twórczość komentowała!
To nic wielkiego przecież, a mi daje dużą satysfakcję...
Jeśli chcecie o coś spytać.. wpadajcie na ASK'a ;>
Kończę te ogłoszenia parafialne dziewczynki! ;D
Do napisania! ;**

Olcirek! <3

xoxo













12 komentarzy:

  1. Rozdział wcale nie jest nudny, wręcz przeciwnie. Jak się ciesze, że się pogodzili i znów są razem tylko żeby ten Chris nic nie namieszał!! Nie mogę już się doczekać następnego rozdziału ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki nudny..? Jest rewelacyjny. Dobrze że wrócili do siebie.Czekam na kolejny rozdział.

    Miloo...

    OdpowiedzUsuń
  3. no i wreszcie !!! pisz bo jest po prostu super kocham twoją twórczość! kiedy następny? czekam z niecierpliwością

    OdpowiedzUsuń
  4. Głupia jesteś , wiesz? Nudny ? Pff... weź kurde foch .
    Cieszę się że sie pogodzili ! W końcu , tyle czasu na to czekałam :)
    No już szybko pisz następny !

    Dobra kończę moje wywody :D

    OdpowiedzUsuń
  5. KOCHAM TO!!! JARAM SIĘ XD I ten moment kiedy wiesz, że to po części twoja zasługa.. xD OLKA DZIĘKUJĘ, ŻE MNIE SŁUCHASZ!! TAK, TO BY SIĘ POGODZILI ZA (znając ciebie xd) JAKIEŚ 4 ROZDZIAŁY XD
    Wiesz, że cię kocham za tego bloga? ;D Nie? O! To teraz już wiesz xD
    A, i jeszcze jedno zdanie kończące mój zacny monolog.
    CHOLERO MAŁA, TWOJE ROZDZIAŁY NIE SĄ NUDNE!!! <3 xD

    OdpowiedzUsuń
  6. jeeej wreście są razeem !!!!
    jak ja to kocham hyraaa!!!!
    Paula czekam na kolejny rozdział mam nadzieje ze pojawi sie szybko ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Me gusta. me encanta i takie tam... Inne xd
    Nie uczę się hiszpańskiego, więc sorka :D

    Uwielbiaam to! W końcu się zeszli! Jaram się xd

    OdpowiedzUsuń
  8. wreszcie sa razeem ! <3 mam nadzieje ze Chris to zrozumie ;p
    a rozdzial wcale nie jest nudny ! wrecz przeciwnie !;*

    ~smile!;)

    OdpowiedzUsuń
  9. TAAAAKKK!!!! FUCK YEAH!
    Wreszcie....wreszcie są razem, nie mogłam już..tyle smutku.:3
    hehe ale jest są razem..cieszę się:D
    Świetnyyy rozdział:)
    cuuddooo<3
    czekam na next'a:)xx

    OdpowiedzUsuń
  10. believe_in_yourself.21 października 2012 14:25

    o! jakie to słodkie.:* znowu są razem!! juuupiii!!! ;)
    nie mogę doczekać się następnego.:*
    pozdrawiam.:* :)

    OdpowiedzUsuń